Moja lista blogów

niedziela, 5 września 2010

Krzesełka...foteliki...?

Witam serdecznie.
Doczekałam się wreszcie długo wyczekiwanych krzesełek...
Problem tylko w tym, że w planie jest, aby owe foteliki były w kolorze  złamanej bieli z delikatnymi przetarciami i miały jaśniutka tapicerkę. Pojęcia nie mam jak się do tego zabrać?
Znajdzie się może dobra duszyczka, która udzieli mi rad i podpowiedzi jaka farbą powinnam je potraktować i w jaki sposób fachowo zmienić tapicerkę...?




Pozdrawiam cieplutko i czekam na instrukcję :)

5 komentarzy:

  1. Świetny zakup. No ja Ci raczej nie pomogę bo nie mam takiej wprawy w meblach. Ale są dziewczyny które zajmują się tym zawodowo to może one Tobie podpowiedzą
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O widzisz Danusiu...jakoś brak chętnych do podpowiedzi... :(
    Uzbrajam się więc w cierpliwość i czekam...

    OdpowiedzUsuń
  3. pozytywnie tu u Ciebie!

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niedawno mialam podobny "problem".
    Kupilam stare krzesla i co dalej.
    Najpierw zeszlifowalam farbe.
    Nastepnie pomalowalm je Duluxem bialym jest to wodna farba to drewna i metalu.
    I tu zaczely sie schody z tapicerka.
    Nie sa jeszcze gotowe, narazie mam zrobione jedno siedzisko.
    Najpierw pasy.
    Potem wycielam z grubej na 6cm gombki siedzisko(odrasowalam ze starego) i przytakowalam.
    Na to tkanina nie powiem mi sprawilo to wiele trodnci, szczegolnie z tym aby tkanina byla prosto umieszczona, przytakowalm ja.
    I tyle mam na dzien dzisiejszy.
    Twoje foteliki cudne w ksztalcie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Ci Kochana Atenko za wskazówki. Na pewno będą mi bardzo pomocne :)Miałam ambitny plan, aby zabrać się za nie tydzień temu.Ale najpierw miałam pogrzeb męża babci, potem kończenie w trybie natychmiastowym pracy magisterskiej...Miałam czas do końca września, ale niestety promotor wyjeżdża na urlop i musiałam się dobrze sprężyć. Jeszcze tylko drobne poprawki,obrona i koniec!
    Tak więc możliwe, że jutro zabiorę się za szlifowanie. Nawet dzisiaj przemierzałam już tapicerkę czy pasuje :)
    Tak więc wszystko stoi na dobrej drodze do rozpoczęcia prac...Maluszek do przedszkola a ja do papieru ściernego :)
    Może już niebawem zamieszczę zdjęcia jaśniutkich krzesełek.
    Dziękuję Ci raz jeszcze za podpowiedź, za to, że jesteś i odwiedzasz mój skromniutki blog.
    Tutaj obiecuję poprawę i jak tylko uporam się z obroną ruszam pełna parą do robótek maszynowo-ręcznych:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń